środa, 25 czerwca 2014

Moje szczęście waży dzisiaj kilogram!

Takie niespodzianki jakie ostatnio mnie spotykają, mogę dostawać codziennie! W poprzednim poście pisałam, że zgłosiłam pracę na konkurs "Biżuteria z Toho" organizowany przez sklep Korallo. Szczerze mówiąc nie liczyłam na wiele, bo do konkursu stanęło dużo wspaniałych prac. No i jakby nie patrzeć, był to pierwszy konkurs, na który zdecydowałam się zgłosić. Kiedy przeczytałam wyniki nie mogłam uwierzyć w ogrom swojego szczęścia - jury zdecydowało wyróżnić mój sekretnik przyznając główną nagrodę! Czyste szaleństwo! Pierwszy konkurs i od razu wygrana ;-) Nie powiem, ale zmotywowało mnie to niesamowicie do dalszego tworzenia. Bo w końcu nie po to dłubię w koralikach i prowadzę bloga, żeby moje prace leżały w szufladzie ;-)
Na zakończenie tego "chwalipięctwa" przedstawię nagrody, a są mega fantastyczne - kilogram koralików Toho, młynek do nawlekania i dyplom ;-) Koraliki już zdążyłam obejrzeć kilka razy - jest tam wiele kolorów, na których zakup bym się nie zdecydowała widząc je na ekranie komputera, a na żywo okazały się tak fantastyczne, że chcę ich więcej ;-) Młynek też już przetestowałam - zdecydowanie będzie jednym z najczęściej używanych przeze mnie narzędzi :-)




Obiecuję, że kolejny post będzie z nowościami biżuteryjnymi. Na warsztacie mam ich sztuk trzy i nie mogę się zdecydować, które skończyć jako pierwsze ;-)

4 komentarze:

  1. Twoja śliczna i bardzo pomysłowa praca zasłużyła na wyróżnienie. A Ty Dominiko w pełni zasłużyłaś na cały kilogram koralików, młynek i dyplom. Szczerze Ci kochana gratuluję ! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachwycił mnie wtedy ten sekretnik i w pełni zasłużył na to wyróżnienie :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję - rzeczywiście nagroda w pełni zasłużona !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna praca, cieszę się, że wygrała. A nagroda po prostu powala, ile koralików!

    OdpowiedzUsuń