piątek, 14 lutego 2014

Black is back!

Za oknem pogoda kanapowa. To znaczy idealna, żeby owinąć się kocem na kanapie i z kubkiem gorącej czekolady oglądać ulubiony film. I nie przejmować się, że za oknem deszcz, grad, burza i wiatr. W ramach siedzenia w domu, bo pogoda jest naprawdę paskudna, wzięłam się w końcu za jakąś małą robótkę. Tak na szybko zrobiłam kolczyki z czarnych rivolek Swarovskiego. Ostatnio jakoś nie mam cierpliwości do czegoś większego, chociaż na biurku leżą dwa rozpoczęte sutaszowe projekty i wołają "dokończ nas wreszcie!". Na razie więc chwalę się tym co mam ;-)






1 komentarz:

  1. baaardzo eleganckie, no i współczuje pogody, bo na Dolnym Śląsku słoneczko!!! :D było... ;)

    OdpowiedzUsuń